Wykwintne potrawy powinny mieć jakieś super nazwy aby lepiej wyglądały w karcie menu. W tym wypadku tak mi się jakoś skojarzył granat schowany w hummusie:) Aby uniknąć konsekwencji prawnych powstrzymam się od komentowania całej sytuacji. Doczekaliśmy czasów, w których drobne nawet słowa poparcia odnośnie słabszej (cieszącej się mniejszym uznaniem) strony konfliktu stają się w myśl prawa nawoływaniem do przestępstwa. Oczywiście w drugą stronę to nie działa. Co więcej, udokumentowanym i usankcjonowanym przestępstwem stało się już nawet w naszym kraju potwierdzenie logicznego związku przyczynowo skutkowego jakim jest fakt, że na wojnie giną ludzie. Zupełnie jakby oficjalna orwellowska wersja miałaby brzmieć, że odbywają się tam bitwy na torty z kremem. W związku z powyższym autor powyższego chciałby zaznaczyć że jakiekolwiek podobieństwo jest czysto przypadkowe itd. itd. :)
W każdym razie połączenie typowo palestyńskich składników czyli hummus i owoc granatowca, który ma tą przypadłość, że nie wymaga zbyt żyznych gleb, bo o takie tam ciężko :)
W każdym razie połączenie typowo palestyńskich składników czyli hummus i owoc granatowca, który ma tą przypadłość, że nie wymaga zbyt żyznych gleb, bo o takie tam ciężko :)
Co do samego dania to jest idealne na drugi dzień po weselu. Hummus - zimny, pożywny i kwaśny. Wiele osób nie będzie rano marzyło o niczym innym :) Do tego zdrowe owoce granatu przy okazji typowy akcent weselny gdyż granat jest symbolem miłości i płodności.
Podaję ilości w celach informacyjnych co do proporcji.
Składniki:
puszka ciecierzycy
2 łyżki oleju lnianego
pół cytryny
czosnek
owoc granatu (taki z drzewa, a nie bałagan)
Wykonanie:
Ciecierzyce miksujemy. Ja miksuje razem z zalewą, ale komuś może nie odpowiadać taka konsystencja. Cały czas miksując dodajemy olej, sok z cytryny i wyciśnięty czosnek.
Najlepszy sposób na wydobycie miąższy granatu jest przekrojenie go na pół i wywrócenie na drugą stronę.
Przekładamy warstwowo najlepiej w szklanych opakowaniach dla zwiększenia doznań.
Organizator: Aniko
a pieprz i sól do hummusu to co?
OdpowiedzUsuńnie każdy używa soli. pieprz zabarwia hummus i w oryginale go nie znajdziesz napewno. Poza tym surowizna smakuje bardzo dobrze, chyba,że je się sól z potrawami..
OdpowiedzUsuńże dobrze smakuje to nie wątpię. Jednakże, jeżeli już czepiamy się oryginału, to nie tylko rozgnieciona cieciorka :)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że taki smak jest dobry. Choć nigdy nie piszę o takich elementarnych rzeczach jak pieprz i sól w moich przepisach, to tutaj w ogóle tego nie dałem i nie uważam tego za przeoczenie, ale kwestia gustu, takie rzeczy każdy dokłada sobie wedle uznania. Ja, na przykład, prawie w ogóle nie solę.
OdpowiedzUsuńWitam Cię w mojej ciecierzycowej akcji. Twoje połączenie, nieco zaskakujące, lecz bardzo frapujące...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Laura
Fantastyczne połączenie. Musimy spróbować :)
OdpowiedzUsuń