W związku z tym, że nie dane było mi być na imprezie zwanej "Kuchnia Społeczna", czyli swoistym potlatch party oraz żeby nie pojawiły się zarzuty, że uciekam od odpowiedzialności postanowiłem przygotować coś i zostawić w ramach daru:) Prosta przekąska, a jednocześnie bardzo pożywna, niejednokrotnie sama w sobie już będąca pełnym posiłkiem. Tak jak i wiele zmutowanych słynnych potraw (jak podaje źródło wielu prac doktoranckich) danie to wymyślił włoski imigrant, który przybył na kontynent amerykański. Nazwa Cezar nijak nie ma potwierdzenia w źródłach historycznych i była pewnie, typowym dla Włochów, zabiegiem marketingowym :)
Składniki:
chleb
granulat sojowy o smaku szynki
czosnek
cykoria
musztarda jałowcowa
oliwa
płatki drożdżowe
Wykonanie:
Chleb obieramy ze skórki i kroimy w drobne kostki. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim wyciśnięty czosnek. Wrzucić pokrojony chleb i podsmażyć na grzanki.
Granulat sojowy zalać wrzącą wodą i również podsmażyć.
Cykorię umyć i obrać na pojedyncze liście.
Do musztardy dodać oliwę tak w proporcjach 2 M : 1 O, dodać płatków drożdżowych oraz doprawić do smaku jeśli komuś za mało.
Wymieszać grzanki z granulatem, układać na liściach cykorii i polewać sosem musztardowym.
W związku z prowadzoną na mikserze akcją chciałbym oświadczyć, że inspiracją do tej sałatki był przepis Magdy Gessler znajdujący się na jej stronie http://www.smakizycia.pl/kuchnia/przepisy/salatka-cezar Kobiety, która uważa wegetarianizm za formę inwalidztwa. Myślę o niej za każdym razem kiedy idę do kogoś na obiad i nie przebierając w słowach wyrażam niepochlebne opinie na temat tego co z wielkim trudem dla mnie przygotowali. Jest moją patronką kiedy biorę udział w zawodach w rzucaniu talerzami. Myślę, że należy się jej miejsce w umyśle każdego człowieka żądnego doznań. Kto z Was kiedykolwiek, aby poszerzyć swoją wiedzę na temat otaczającego świata, posunął się tak daleko, że spróbował gówna? No kto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz