środa, 18 grudnia 2013

Falafle z tabbouleh

Czyli to co bywalcy fast foodów lubią najbardziej z typowym dodatkiem, a przynajmniej typowym w miejscu pochodzenia. Burząc wyobrażenie, niczym o fioletowej krowie, że najbardziej typowym dodatkiem jest szatkowana kapusta :)
Danie starsze niż islam i chrześcijaństwo, starsze nawet niż zaratusztrianizm i judaizm :)
Prawdopodobnie danie pochodzi ze starożytnej Mezopotamii, Arabii czyli z krain leżących na zachód od Mezopotamii i Egiptu. Nie psuło się tak szybko w wysokiej temperaturze.
Generalnie mieszanie pomidora i ogórka nie jest wskazane, ale jest pewien tajny sposób :)

falafle

ciecierzyca
szczypiorek
kolendra
czosnek
chilli
banan
sezam

tabuli

kaszka kuskus
ogórek świeży
pomidory
pietruszka
cytryna
oliwa


Ciecierzyce moczymy przez całą noc. Odsączamy wodę i miksujemy z bananem. W zasadzie banan nie jest wymagany, ale lepiej się klei i ma ciekawy smak. Poza tym ja lubię banany :) Dodajemy przyprawy  posiekany czosnek i szczypiorek i mieszamy. Formujemy kotleciki, które panierujemy w nasionach sezamu i smażymy.
Kuskus zalewamy wrzątkiem według opisu na opakowaniu. Pomidory kroimy w kostkę, polewamy oliwą i mieszamy. Z ogórkiem robimy to samo. Dodajemy kuskus, pietruszkę i ogórka. Doprawiamy sokiem z cytryny i ulubionymi przyprawami.

1 komentarz:

  1. Zapraszam autora oraz czytelników do wzięcia udziału w konkursie świątecznym na najlepszą potrawę.

    Szczegóły konkursu wraz z nagrodami (zapas przypraw) na stronie:

    www.nps-mix.pl/konkurs

    OdpowiedzUsuń