środa, 7 sierpnia 2013

Grillowany tempeh z ketchupem bananowym

Połączenie dwóch produktów regionalnych, pochodzących z tego samego zakątka świata. Indonezyjski zamiennik mięsa i filipiński zamiennik ketchupu. O dobroczynnych właściwościach z pozoru zepsutych rzeczy przekonano się przy okazji penicyliny. Zepsute nasiona soi nabierają ciekawych właściwości. Bogate w białko, minerały i witaminy. Niestety niektórzy są na to mocno uczuleni ;)

Składniki:

marynata
szklanka piwa
szklanka soku pomarańczowego
pół łyżeczki chilli
trochę czosnku granulowanego
3 łyżki sosu sojowego

ketchup
banany
chilli
koncentrat pomidorowy

i oczywiście
tempeh

 
Wykonanie:
Wszystkie składniki marynaty mieszamy ze sobą i wkładamy do niej na jakiś czas pocięty na kawałki tempeh. Jak się już namoczy, najlepiej cały dzień, to kładziemy na grilla.
Banany miksujemy, dodajemy przypraw i trochę przecieru pomidorowego. Można lekko zmodyfikować jabłkami. 


Wegetariański grill - edycja 2Organizator: Aniko

4 komentarze:

  1. Tempeh kocham miłością niewyczerpaną... ale o ketchupie z bananów pierwsze słyszę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieść głosi, że wymyślony w czasie wojny, kiedy zabrakło pomidorów.

      Usuń
  2. Tofu wędzone z grilla mi bardzo smakowałao, ciekawa jestem smaku tempeh.No i ten keczup musi świetnie smakować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tempeh warto spróbować, bo albo się go pokocha, albo niczym nie zachwyci :) Choć każdy musi przyznać, że daje ogromne możliwości kulinarne.

      Usuń