niedziela, 20 października 2013

Sałatka z tortellini

Nie wiem na ile tortellini jest ważne w kuchni włoskiej, bo to, ze ma swój festiwal o niczym nie świadczy :) natomiast jest wiele ciekawych legend związanych z ich powstaniem. Jedną, mówiącą o tym że symbolizuje architektoniczny motyw żółwia, sobie pominiemy, gdyż niespecjalnie pasuje nam do konwencji tej strony. Kolejna już jest ciekawsza, bo mówi o tym, że kształt ma symbolizować kobiecy pępek, czyli jedyną część pięknej kobiety goszczącej w gospodzie, którą udało się gospodarzowi podejrzeć przez dziurkę od klucza, a który stworzył danie na jej cześć. Ostatnia do jakiej udało mi się dotrzeć mówi o tym, że ten kształt przypomina supełek zawiązany jako symbol wiecznej miłości przez parę kochanków. Mógłbym pewnie znaleźć ich jeszcze więcej, bo nie zapominajmy o tym, że Włosi są mistrzami marketingu i równie dobrze mogli narobić takich legend na potrzeby turystyki, ale różnych mitów narodowych mam już dość w środkach masowego przekazu:)
Druga ciekawa sprawa to taka, że dobrze się przyjmują w naszej kuchni gdyż to mniej więcej to samo co nasze uszka czy żydowskie קרעפּלעך, a także wykazują podobieństwa do chińskich wonton, tureckich manti, a nawet niemieckich maultaschen, dlatego dla nikogo nie powinno to być zbytnią egzotyką. Co prawda dostępność tego dania w wielu częściach świata poddaje w wątpliwość legendy, ale nie bądźmy już tacy dociekliwi w końcu mówią o tym głośno, ze to legendy, a nie prawda historyczna ;)

Składniki:

tortellini z wędzonym tofu
pomidorki cherry
mała cukinia
majonez roślinny  
(ja użyłem gotowego, ale można zrobić według przepisu, który zamieściłem tutaj)


Tortellini przygotować według przepisu na opakowaniu. Pomidory umyć i pokroić na połówki. Cukinia musi być mała żeby nie było pestek. Myjemy ją dokładnie i kroimy na ćwierćplasterki. Nie obieramy, bo wtedy ładniej wygląda :) Dodajemy majonez i przyprawy według uznania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz