Mięsny odpowiednik był swego czasu nieodłącznym element imprez. Obecnie ze względu na ryzyko zachorowania niektórymi niebanalnymi dolegliwościami, a także ceną podstawowego surowca mniej popularny. Teorii co do pochodzenia nazwy jest już tak wiele, że nikt już w nie nie wierzy. Pozostała sama forma dania. Co by ładnie wyglądało musi mieć odpowiedni kolor, a także elementy ozdabiające. Aby uzyskać jeden z nich potrzeba było trochę kuchni molekularnej, ale tym razem tylko trochę :)
Składniki:
- czerwona soczewica
- papryka słodka
- papryka ostra
- koncentrat pomidorowy
- musztarda sarepska
- sok pomarańczowy
- agar
- kiszony ogórek
- cebula
Soczewicę gotujemy. Dodajemy sporo słodkiej papryki i nieco mniej ostrej. Chyba, że chcemy uzyskać opcję wyjątkowo pikantną. Dodajemy trochę koncentratu pomidorowego i połowę tego musztardy. Cebulę i ogórka kroimy w drobną kostkę, będzie nam potrzebna do dekoracji. Do soku pomarańczowego dodajemy agar, gotujemy i wlewamy na dno kieliszka po winie. Po stężeniu łatwo odchodzi od ścianek kieliszka. Mamy już wszystko czego nam potrzebawięc teraz popuszczamy wodze fantazji i dekorujemy :)
Organizator: Krowa
Fajne! Choć ta imitacja jajka nie jest chyba niezbędna :) bo mi się akurat tatar kojarzy bez jajka.
OdpowiedzUsuń+ 5 do dobrego wrażenia ;)
UsuńWyglada cudnie, super ciekawy pomysl:-)
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne! Pewnie nadałoby się świetnie jako mazidło na chleb. Spróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie podpis wegański to dałabym sobie rękę uciąć, że to jajko!
OdpowiedzUsuńej ale smakuje pewnie totalnie inaczej, nie? :]
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :)
Usuń