Meduza czyli ulubiony dodatek do lornety :) Gdyby naszych rodziców, czy dziadków zapytać o kuchnię molekularną, to pewnie zrobiliby wielkie oczy. Niemniej używali jej od bardzo dawna nawet o tym nie wiedząc. Oryginalny przepis typowy dla okresu, w którym następował deficyt towarów, a nie pieniędzy czyli robiony z rzeczy, które nie nadawały się do jedzenia same w sobie, ale posiadały substancje które zmieniały strukturę cieczy. Obecnie mamy na rynku taką dostępność składników że możemy się bawić. Przedstawiam tu tylko jedną opcję, ale możliwości jest naprawdę sporo. Ograniczają nas tylko możliwości techniczne i wyobraźnia.
Składniki:
- kukurydza konserwowa
- fasola czerwona konserwowa
- groszek konserwowy
- marchewka konserwowa
- przyprawy
- agar
Wykonanie:
Wszystkie składniki wrzucamy do zimnej wody. Mieszamy i doprowadzamy do wrzenia. Następnie rozlewamy do naczyń i czekamy aż stężeją.
Organizator: Aniko
Organizator: KasiaJ
Znane, robione i lubiane najbardziej przez mojego tatę :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się do tego jeszcze jakaś "mięsna" wkładka, np. seitan albo tofu wędzone, albo np. wędlina sojowa o smaku drobiowym :-)
OdpowiedzUsuń